Lektury obowiązkowe
N asze lektury obowiązkowe – „D.E.S.I.G.N. Domowy Elementarz Sprzętów I Gratów Niecodziennych” oraz „D.O.M.E.K. Doskonałe Okazy Małych i Efektownych Konstrukcji”. Obie książki wydane przez Dwie Siostry już kilka lat temu, ale nasz syn dorósł do nich dopiero teraz. I nie mam tu na myśli oczywiście tego małego Hohonia, który wtargnął w kadr, tylko starsze dziecko
Od niedawna spędzamy więc wieczory czytając o różnych domowych cudach wymyślonych przez projektantów. Dowiadujemy się, z czego te przedmioty są wykonane, do czego służą i co zainspirowało ich twórców. Synek cieszy się znajdując w książce naszą domową wyciskarkę do cytrusów i już wie, że pan Philippe Starck wymyślił ją, gdy jadł w restauracji ośmiornicę, a projekt wyciskarki szybko naszkicował na serwetce, z którą następnie pobiegł do właściciela firmy Alessi.
A wiesz mamo, że ten pan zaprojektował też lampę w kształcie karabinu?!
Wspólnie żałujemy, że nie mamy takiej lampy. Choć ja wolałabym lampę Tolomeo, która mogłaby być na wyposażeniu pojazdów kosmicznych, a jej dwa składane ramiona wyglądają jak ręka robota. Czytamy też o fotelu wykonanym ze sklepowego koszyka na zakupy, ringu do spania i latających żarówkach.
W „D.O.M.K.U.” równie ciekawe historie o zwariowanych domach na całym świecie – o domku orzeszku, domku ufo, domu z kolcami jak jeż, o igloo i wielu, wielu innych.
A wszystkie te opowieści o designie i architekturze czyta się jak książkę przygodową lub opowieść o projektantach-superbohaterach, którzy wprawdzie nie ratują ludzkości przed zagłada, ale za to naszą codzienność przed estetyczną nudą :)
- „D.E.S.I.G.N. Domowy Elementarz Sprzętów I Gratów Niecodziennych”, napisała Ewa Solarz, narysowali Aleksandra i Daniel Mizielińscy, Wydawnictwo Dwie Siostry.
- „D.O.M.E.K. Doskonałe Okazy Małych i Efektownych Konstrukcji”, Aleksandra i Daniel Mizielińscy, Wydawnictwo Dwie Siostry.
Dlaczego ich nie było, kiedy ja byłam mała??? Mam w domu nie spełna 4-latka, czy to już dobry wiek Twoim zdaniem? Nie wiem w jakim wieku jest Twój „starszak”
Syn ma sześć lat i teraz jest tym rzeczywiście zainteresowany. Wcześniej prawdę mówiąc nie próbowałam, może 4-latkowi też już się spodoba