Prace ręczne
Wieczorami, gdy cichnie tupot małych piętek, Matka Polka Dot stawia kropkę i robi różne ładne rzeczy.
Tak pisze o sobie autorka pięknych dzierganych puf, dywaników, poduszek, łapaczy złych snów i niskich drewnianych stołeczków w sznurkowych kubraczkach.
Bardzo lubię w dziecięcych pokojach dziergane dodatki – tworzą wyjątkowy i przytulny klimat wnętrza, są wygodne i – w przypadku siedzisk – bezpieczne dla maluchów. Niestety sama zdolności plecenia nie posiadam, ani też cierpliwości, która wystarczyłaby na kilka dobrych godzin pracy. Z drugiej strony wyobrażam sobie, że może to być dobre zajęcie dla zestresowanych, choć ja preferuję mniej aktywne sposoby na odreagowanie stresów, np. przy książce i lampce wina
Ci, którzy podobnie jak ja wolą ten drugi sposób, a marzą im się stylowe sznurkowe dodatki, mogą o pomoc poprosić Matkę Polkę Dot, a wcześniej zerknąć, jak ładnie różne wydziergane przez Nią cuda prezentują się we wnętrzach.
Zdjęcia: Matka Polka Dot.