Kolor granatowy
W bardzo wielu różnych odcieniach – od atramentowego, przez intensywne indygo oraz kobalt, aż po błękit pruski.
Podobnie jak Kubuś Puchatek zawzięcie tropił Hohonie, tak i my poszukujemy rozmaitych inspiracji i ciekawych pomysłów związanych z urządzaniem dziecięcych pokoi.
Co Hohonie lubią najbardziej na świecie? Oczywiście oprócz Kubusia Puchatka. Pokoje przyjazne dzieciom, dobry design, skandynawską prostotę, funkcjonalne rozwiązania i oryginalne idee z kategorii DIY, czyli zrób to sam.
Czego nie lubią? Ładnie wystylizowanych wnętrz do sesji zdjęciowej, w których na pewno nie mogłyby funkcjonować dzieci, potrzebujące przestrzeni na zabawę i swoje przeróżne skarby, zazwyczaj bardzo liczne.
W bardzo wielu różnych odcieniach – od atramentowego, przez intensywne indygo oraz kobalt, aż po błękit pruski.
Wypatrzony na Instagramie piękny pokój małego Miliana z Norwegii.
Naszła mnie ostatnio taka mocno spóźniona refleksja, że ogłoszone przez Pantone Color Institute kolory roku 2016 rok to bardzo przyjemne barwy do dziecięcego wnętrza.
Świetny i prosty pomysł na ozdobienie ściany w dziecięcym pokoju (i nie tylko).
Pełen zabawek i bajecznie kolorowy pokój małych dziewczynek z Australii.
Niebieski w dziecięcych pokojach zazwyczaj zarezerwowany jest dla chłopców. Tymczasem pięknie wygląda również w dziewczęcych wnętrzach.
Przepiękne turkusowe pokoje synów Catheriny Ilstad z Norwegii.
Pokój 7-miesięcznej Jeanne w uspokajającej błękitnej tonacji. Urządzony przytulnie, dziewczęco, a zarazem elegancko.
Jill i Jan, rodzice 5-letniego Ollego i 2-letniej Elsy, strasznie frustrowali się patrząc na bałagan w pokoju córki i syna. Uznali, że pokój dzieci jest źle urządzony i postanowili to zmienić. Chcieli, by rodzeństwo mieszkało w przestrzeni, która będzie inspirująca, wesoła, ale i funkcjonalna.
Pokoje synów zajmującej się fotografią Natashy Smith z Florydy. Podobnie jak u małych księżniczek z Norwegii oba są w zasadzie identyczne, różnią się jedynie kolorystyką i kilkoma detalami. Jeden z nich urządzony jest w turkusie, drugi – w zieleni.
Asia, autorka bloga, mama dwóch małych cudownych Hohoni.
Uwielbiam dobry design, remonty (wbrew zdrowemu rozsądkowi), szperanie na straganach ze starociami i poranną kawę z mlekiem. Namiętnie kupuję gazety o architekturze wnętrz i stanowczo odmawiam pozbycia się numerów sprzed kilkunastu lat.