Wspólny pokój bliźniąt

Dwulatkowie, Bento i Manu, wygrali remont w swojej niespełna 16-metrowej sypialni. Za metamorfozę ich pokoju odpowiedzialna była architekt Hana Lerner, o której sporo ostatnio na Hohoniach, i studio Nina Moraes.

Hana przyjęła założenie, że wystrój pokoju maluchów będzie miał charakter unisex i cała przestrzeń będzie wspólna dla obu chłopców. Dlatego malcy śpią w jednym łóżku (z osobnymi materacami), a cała reszta wnętrza zaaranżowana została z myślą o ich zabawie.

Uwagę zwraca przede wszystkim piękny domek na pięterku, do którego można wspiąć się po drabinie. Pasuje do niego także zjeżdżalnia, którą można zamontować, gdy chłopcy mają ochotę sobie pozjeżdżać.

Ścianę nad łóżkiem dzieci zdobi wykonana specjalnie dla Bento i Manu duża mapa świata. Wydrukowano ją na magnetycznej tapecie, dzięki czemu bracia będą mogli przyczepiać do niej np. zdjęcia z wycieczek lub rysunki z wymarzonych podróży.

Jest tu też kącik do czytania, zaaranżowany pod półkami na książki, zamontowanymi na oryginalnej naklejce w kształcie drzewa.

Hana zadbała również o miejsce na zabawki. Ponieważ większość mebli wykonana została na zamówienie, każdy element wolnej przestrzeni przeznaczono na szafki lub schowki – sporej wielkości szuflady są pod łóżkiem i siedziskiem w kąciku z książkami, a ścianę wokół telewizora wykorzystano na metalowy żółty regał z kolorowymi drewnianymi wnękami.

Nieprzypadkowe jest także oświetlenie pokoju dzieci. W suficie wykonano mnóstwo dziurek na ledowe lampki, które imitują rozgwieżdżone niebo. Domek zdobi sznur świecących gwiazdek, a dodatkowym elementem ozdobnym są emitujące delikatne, miękkie światło żyrandole w kształcie chmurek.

Zdjęcia: Architektura Hana Lerner.

Udostępnij

Polecamy również

One comment

  1. 17/01/2020 o 11:36

    Sama mam bliźniaki dwuletnie. Nie dałabym im domku na piętrze z taką tylko prostą drabinką, bo można łatwo spaść. Co by było, gdyby jeden drugiego zepchnął i takie małe dziecko z ponad metra upadłoby na twardą podłogę? Przykładowo – łóżka piętrowe producenci zalecają od siódmego roku życia.
    W pokoiku małych dzieci wszystko powinno być dostosowane do ich wzrostu. Półki na książeczki i zabawki są za wysoko. Chłopaki nie mają wyjścia, będą musieli się wspinać po czym tylko się da. Ale najbardziej szokujący jest chyba telewizor … w pokoju dwulatków

Dodaj komentarz

Nie pokazujemy ani nie udostępniamy Twojego adresu email. Wymagane pola są oznaczone *